Na szczęście znalazłam zaległe karteczko- sukienki komunijne.
Szkoda, ze weekend trwał tak krótko, nie zdażyliśmy porządnie wypocząć. My zapaleni chodziarze ;) Ludzie leżeli na plażach plackiem, chociaż było zimno, a my chodzilismy i chodziliśmy do bólu :)
4 komentarze:
Prześliczne są te sukienki :)
Wow!!To Ty masz trzech mężczyzn w domu???I kto po nich sprząta?:P Ja mam jednego i ciężko..;) Sukienki obie śliczne, ale bardziej podoba mi się ta druga:)
Mam czterech :) Sprzątają po sobie sami a ja po nich.
Tak tak..czterech..męża zapomniałam policzyć, a mężów powinno się akurat liczyć podwójnie:)
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawione słówko :)